Rzeszę 6731 kibiców, którzy stawili się dzisiaj na Arena Jawor, powitały rzęsiste opady. Jak Państwo widzą w tym deszczu nic nie widać... Trener drużyny Jawor zdecydował się na ustawienie 3-5-2. W wyjściowej jedenastce znaleźli się następujący zawodnicy: Neuman - Królikowski, Bayer, Karolczyk - Delaney, Parapura, Gall, Carrilho, Gatara - Perekitnyi, Jaskółowski. Taktyka zespołu Ks-Dyskobolia opierała się na ciekawym ustawieniu 3-4-3. A teraz króciutko skład, bo to w końcu najważniejsze: Klangin - Hödl, Kriegstein, Chochół - Chuanyuan, Trapper, Inhuber, Bildstein - Speggiorin, Mädge, Pertl. Zespół Jawor przeprowadził szybką akcję lewą stroną w 7 minucie. Sergiy Perekitnyi uderzył mocno z ostrego kąta, dając drużynie gospodarzy prowadzenie 1-0. I kolejny gol! Od 10 minuty zespół Jawor prowadzi już 2-0!!! Po ładnym długim podaniu z prawego skrzydła niepilnowany Mark Delaney tylko dostawił nogę i bramkarz gości ponownie musiał wyciągać piłkę z siatki. Nie przebierają w środkach zawodnicy drużyny Jawor. W 22 minucie Karol Królikowski zobaczył żółtą kartkę po kolejnym złośliwym faulu. W 27 minucie zawodnik Jawor mógł pogrążyć gości. Po jego strzale piłka trafiła jednak w poprzeczkę i wyszła poza boisko. Błażej Jaskółowski złapał się za głowę. Goście zdołali odrobić część strat w 34 minucie, kiedy Friedrich Kriegstein pewnie wykorzystał dośrodkowanie z lewego skrzydła. 2-1. Zawodnik zespołu Jawor, Orlando Carrilho, zdobył gola na 3-1 popisując się mocnym i precyzyjnym strzałem z dystansu. Zaskoczony bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem. Tablica świetlna pokazywała rezultat 3-1 do przerwy. Zespół Jawor dominował w spotkaniu, osiągając 62 procent posiadania piłki. Akcja lewym skrzydłem drużyny Jawor w 70 minucie. Karol Królikowski wyszedł na dogodną pozycję, ale naciskany przez obrońcę posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. W 72 minucie żółta kartka dla zawodnika Ks-Dyskobolia. Sęk w tym, że sędzia był daleko i tyłem. Ani on, ani asystent nie widzieli sytuacji. Dominic Hödl dostał więc tę kartkę trochę za nazwisko. W 78 minucie spotkania determinacja drużyny Ks-Dyskobolia została nagrodzona. Claus Trapper zakończył pięknym wolejem dośrodkowanie z lewej flanki, zmniejszając straty na 3-2. Gol dla Jawor! Po bardzo dobrym, prostopadłym podaniu w pole karne gości, z 14m płasko strzela niepilnowany Błażej Jaskółowski i piłka przy słupku ląduje w siatce. 4-2. W 86 minucie z powodu nieszczęśliwego zderzenia Andrzej Neuman długo leżał na murawie i ostatecznie musiał opuścić boisko na noszach. W jego miejsce wszedł Mark MacGeachie. W 87 minucie zespół Jawor poprawił wynik na 5-2. Nadbiegający z lewego skrzydła Maxime Bayer przejął piłkę i omijając bramkarza skierował ją do bramki. To byłby dziwny gol. W 88 minucie Gustaw Parapura uderzał z wolnego, ale trafił piłką w mur i ta pofrunęła bardzo wysoko. Nieoczekiwanie zmierzała jednak pod poprzeczkę, dlatego Ola Klangin musiał interweniować. W 89 minucie żółta kartka dla zawodnika Jawor. Sergiy Perekitnyi odpychał delikatnie, ale trafił na sokole oko arbitra. Drużyna Jawor, osiągając 64 procent posiadania piłki, zdominowała mecz. Najwięcej pochwał w drużynie Jawor zebrał Feliks Karolczyk. Z drugiej strony, Mark MacGeachie miał fatalny dzień. Krzysztof Chochół był niewątpliwie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem zespołu Ks-Dyskobolia. Natomiast Fabien Inhuber zagrał poniżej wszelkiej krytyki. Końcowy wynik spotkania: 5-2. |